Radosław Pazura - urodził się 7 maja 1969 roku w Tomaszowie Mazowieckim. Okres dzieciństwa spędził w małej miejscowości Niewiadów, gdzie uczył się w szkole podstawowej. W tym czasie jego zainteresowania skierowane były w stronę sportu, a najbardziej interesowała go piłka nożna. Każdą wolną chwilę poświęcał graniu w miejscowym klubie sportowym M.K.S. Stal Niewiadów.
W wieku młodzieńczym zdecydował się kontynuować naukę w II Liceum Ogólnokształcącym w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie również szlifował swój kunszt piłkarski w trzecioligowym zespole Lechia Tomaszów Mazowiecki. Był uczniem wzorowym, miał wiele osiągnięć w nauce i sporcie.
Po raz pierwszy jego zainteresowania związane z aktorstwem ujawniły się w drugiej klasie liceum, kiedy po przerwie spowodowanej chorobą nie mógł uczestniczyć w treningach piłki nożnej. Swój wolny czas, który wcześniej spędzał na boisku, teraz poświęcał aktorstwu na scenie. Swoje pierwsze kroki na scenie stawiał w przedstawieniach amatorskiego kółka teatralnego przy liceum. Grał w spektaklach na podstawie dramatów patrona tego liceum, Stefana Żeromskiego, takich jak: "Uciekła mi przepióreczka", "Generał Sułkowski". Brał udział również w licznych konkursach recytatorskich, odnosząc sukcesy na szczeblu rejonowym i wojewódzkim.
Po ukończeniu liceum dostał się do PWST w Warszawie. Po roku nauki z przyczyn polityczno-ekonomicznych postanowił opuścić kraj. Trafił do Austrii do obozu dla uchodźców koło Wiednia. Dalsza emigracja stała się niemożliwa, więc podjął się dorywczych prac związanych z budownictwem. W tym czasie kontynuował tę naukę języka niemieckiego.
Po półrocznym pobycie w Austrii oraz w związku z przemianami panującymi w Polsce postanowił wrócić do kraju. Jego zainteresowania skierowane były znowu w kierunku aktorstwa i po raz drugi z powodzeniem zdał do szkoły aktorskiej, tym razem do Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi.
Już na pierwszym roku dostał propozycję zagrania niewielkiej roli w filmie Jacka Bromskiego pt. "1968. Szczęśliwego Nowego Roku" - studenta Rafała. To z kolei zaowocowało otrzymaniem głównej roli w filmie Juliusza Machulskiego pt. "Szwadron". Półroczny okres zdjęciowy spowodował, że aktor przeszedł na indywidualny tok nauczania, dzięki czemu już po trzecim roku ukończył studia.
W tym czasie zdążył jeszcze zagrać w kilku produkcjach filmowych takich jak: "Pożegnanie z Marią" Filipa Zylberta, "Oczy niebieskie" Waldemara Szarka czy "Nowe przygody Arsena Lupina" Alaina Nahuma oraz obronił pracę magisterską i otrzymał tytuł magistra sztuki. Pracę dyplomową zaliczył rolami Jeremina w filmie "Szwadron" Juliusza Machulskiego oraz Clifa w przedstawieniu "Miłość i gniew" w reżyserii Krzysztofa Kolbergera.
Mnogość propozycji związanych z filmem kinowym czy telewizyjnym nie pozwoliła mu zaangażować się w aktorstwo teatralne. Przez cały okres swojej dziesięcioletniej kariery (licząc od ukończenia szkoły) zdążył tylko raz zagrać na deskach Teatru na Woli w sztuce pt. "Cud na Greenpoincie" w roli Punka. Do tej pory zaistniał w ponad 20 filmach kinowych i telewizyjnych, w kilkunastu serialach i teatrach telewizji, grając główne oraz drugoplanowe role.
Sam z przekąsem mówi o zawodzie:
"Sztuką nie jest zdobyć Oscara, ale pięć z rzędu, rok po roku. A poza tym to i tak nie o to chodzi. Najważniejsze to być SOBĄ i robić SWOJE ......... no i dostać za to dziesięć Oscarów".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz